Zwróćcie Panowie nasze pieniądze: inwestorze„Kredobank” S.A.pragną sprzedać akcji
Bez przekonania, ale wciąż z nadzieją,dziś przebywają akcjonariusze ukraińskiego „Kredobank” S.A. Dlatego w poniedziałek 12 sierpnia 2013 r. zebrali się pod siedzibąBanku we Lwowie, aby wyrazić przeciw stałym naruszeniom swoich praw, a szczególnie braku wypłat dywidendów, których nie otrzymywali przez ostatnie 15 lat.
Mimo, że akcjonariusze mniejszościowi mają udział akcji około 0,5 %, grono ich liczy ponad 6 000 osób. Mają też prawo do szanowania własnych wymogów. Dlatego zostało powołane Zgromadzenie Akcjonariuszy, przedstawiciele których z plakatami w języku ukraińskim i polskim wzywali zwrócić uwagę na ich wymagania. Opowiadali także o swoich bezskutecznych doświadczeniach w komunikowaniu się z administracja „Kredobank” S.A.
Tym razem także bez skutku. Administracja Banku nie wyszła do demonstrantów, jedynie radca poinformował o spotkaniu Prezesa Zarządu z akcjonariuszami … zupełnie gdzie indziej. Akcjonariusze udali się do miejsca spotkania, le niestety, nie otrzymali żadnej sensownej odpowiedzi na postawione pytania. Prezes Zarządu DmytroKrepak potwierdził, że na Walnym Zgromadzeniu kwestia ewentualnej sprzedaży akcji akcjonariuszu mniejszościowych nie będzie rozpatrywane, więc w najbliższym czasie nie warto także spodziewać rozwiązania sprawy. Straty finansowe wynikające ze sprawozdania z okresu ostatnich lat nie przeszkadzają działalności Zarządu ze względu na stabilny zewnętrzny ranking.Pytania dziennikarzy i akcjonariuszy o wysokości uposażenia Zarządu i Rady Nadzorczej, Pan Krepakzignorował, powołując się na poufność, ale nie zaprzeczył faktu, iż Polscy członkowie Zarządu zamieszkują we Lwowie na koszty Banku, a ponadto: we własnym zakresie ustalająwysokość tych kosztów!
Takie podejście zirytowało akcjonariuszy, a razem z tym niechęć przedstawicieli Banku w odniesieniu obecności dziennikarzy na spotkaniu z Prezesem Zarządu. Jeden z akcjonariuszy Pan OleksanderStarodubcewstwierdził, że administracja Banku nigdy nie daje odpowiedzi na proste pytania lub udziela odpowiedzi formalnych. „Spójrzmy na niniejszą sytuację: my, jak akcjonariusze mniejszościowi wymagamy rozwiązać 5 spraw,którekoniecznie trzeba włączyć do agendy ZgromadzeniaWalnego Akcjonariuszy. A co jest w rzeczywistości? Odrzucenie jakichkolwiek pytań bez żadnego uzasadnienia. To jest cecha właściwa totalnej odporności Banku na wymogi akcjonariuszy mniejszościowych oraz brak szanowania prawaakcjonariuszy mniejszościowych Polskiego inwestora PKO BP S.A.”, - mówiPan OleksanderStarodubcew. Według niego akcjonariusze także postanowili nie ustępować swoich pozycji. W poniedziałek na zgromadzeniu akcjonariuszy zebrali podpisy pod listem otwartym do organów nadzorczych „ Kredobank” S.A..A nuż da się wpłynąć na Bank i Polskiego Udziałowca.W przeciwnym przypadku następnym krokiem stanie sąd.
Dnia 12 sierpnia 2013 roku po raz pierwszy od czasów funkcjonowania Kredobank” S.A akcjonariuszy Banku samodzielnie zorganizowali zebranie protestując przed siedzibą Banku.
Mimo, że akcjonariusze mniejszościowi mają udział akcji około 0,5 %, grono ich liczy ponad 6 000 osób. Mają też prawo do szanowania własnych wymogów. Dlatego zostało powołane Zgromadzenie Akcjonariuszy, przedstawiciele których z plakatami w języku ukraińskim i polskim wzywali zwrócić uwagę na ich wymagania. Opowiadali także o swoich bezskutecznych doświadczeniach w komunikowaniu się z administracja „Kredobank” S.A.
Tym razem także bez skutku. Administracja Banku nie wyszła do demonstrantów, jedynie radca poinformował o spotkaniu Prezesa Zarządu z akcjonariuszami … zupełnie gdzie indziej. Akcjonariusze udali się do miejsca spotkania, le niestety, nie otrzymali żadnej sensownej odpowiedzi na postawione pytania. Prezes Zarządu DmytroKrepak potwierdził, że na Walnym Zgromadzeniu kwestia ewentualnej sprzedaży akcji akcjonariuszu mniejszościowych nie będzie rozpatrywane, więc w najbliższym czasie nie warto także spodziewać rozwiązania sprawy. Straty finansowe wynikające ze sprawozdania z okresu ostatnich lat nie przeszkadzają działalności Zarządu ze względu na stabilny zewnętrzny ranking.Pytania dziennikarzy i akcjonariuszy o wysokości uposażenia Zarządu i Rady Nadzorczej, Pan Krepakzignorował, powołując się na poufność, ale nie zaprzeczył faktu, iż Polscy członkowie Zarządu zamieszkują we Lwowie na koszty Banku, a ponadto: we własnym zakresie ustalająwysokość tych kosztów!
Takie podejście zirytowało akcjonariuszy, a razem z tym niechęć przedstawicieli Banku w odniesieniu obecności dziennikarzy na spotkaniu z Prezesem Zarządu. Jeden z akcjonariuszy Pan OleksanderStarodubcewstwierdził, że administracja Banku nigdy nie daje odpowiedzi na proste pytania lub udziela odpowiedzi formalnych. „Spójrzmy na niniejszą sytuację: my, jak akcjonariusze mniejszościowi wymagamy rozwiązać 5 spraw,którekoniecznie trzeba włączyć do agendy ZgromadzeniaWalnego Akcjonariuszy. A co jest w rzeczywistości? Odrzucenie jakichkolwiek pytań bez żadnego uzasadnienia. To jest cecha właściwa totalnej odporności Banku na wymogi akcjonariuszy mniejszościowych oraz brak szanowania prawaakcjonariuszy mniejszościowych Polskiego inwestora PKO BP S.A.”, - mówiPan OleksanderStarodubcew. Według niego akcjonariusze także postanowili nie ustępować swoich pozycji. W poniedziałek na zgromadzeniu akcjonariuszy zebrali podpisy pod listem otwartym do organów nadzorczych „ Kredobank” S.A..A nuż da się wpłynąć na Bank i Polskiego Udziałowca.W przeciwnym przypadku następnym krokiem stanie sąd.
Dnia 12 sierpnia 2013 roku po raz pierwszy od czasów funkcjonowania Kredobank” S.A akcjonariuszy Banku samodzielnie zorganizowali zebranie protestując przed siedzibą Banku.

Комментариев нет:
Отправить комментарий